niedziela, 28 sierpnia 2011

Znów zaległości...

Ten tydzień obfitował w bardzo smutne dla nas wieści i przeżycia. Ale życie toczy się dalej, nie zważając na nasze uczucia...
Kilka migawek z dni jeszcze wesołych:



piątek, 19 sierpnia 2011

Serwetki próba druga






Teraz dopiero widzę, że niektóre zdjęcia nie są zbyt udane, muszę popracować nad ostrością, może to wina światła, albo tła... Ale serwetki są naprawdę udane, każda porządnie nakrochmalona i naciągnięta.

czwartek, 18 sierpnia 2011

Zakręcony tydzień

Malowanie, szpital, drzazgi, otarcia, zabieganie - oto sprawy z jakimi borykam się w tym tygodniu. Totalny rozgardiasz w domu, ale miałam chwilę, żeby zrobić zdjęcia moich ostatnich prac. Będzie można kupić je gdzieś w cyberprzestrzeni, ale dopiero jak znajdę czas na wrzucenie ich na aukcję. Na razie tylko tutaj. Proszę bardzo:
Niestety, zdjęcia pojawią się jutro, dzisiaj komputer się zbuntował.

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Roboty drogowe i robótki ręczne.

Najpierw bawiliśmy się ciastoliną, ekipa budowlana usypywała drogę, ekipa plastyków robiła literki.


Oto i efekt pracy ze sznurkiem zrobionym na laleczce dziewiarskiej. Zawiązałam różę topową, przyszyłam i zwykła bluzeczka stała się niezwykła. Córce bardzo się podoba, mnie również. 

 
Synuś znów zaprzyjaźniał się z lokatorami naszego garażu.

Ja piekłam bułeczki maślane, który nie bardzo się udały.

Później przyszedł czas na zabawę laleczką dziewiarską. Bardzo sympatyczna zabawka. Efekty mojej pracy pokażę z pewnością później.





Ziiiimno.

Nareszcie nadeszły suche dni. Kolorowa kreda doczekała swojego końca.







Rolnik.

Oto, co zobaczyliśmy za oknem po powrocie do domu:




Zaległości...

Początek sierpnia to dla nas oczywiście obowiązkowo obecność na Festiwalu...
Znów życie jak przed tysiącem lat.
Synek jak zwykle zaprzyjaźniał się z wszelkim robactwem.


Mięso pieczone nad ogniskiem, zupa z kociołka, a dla zmiany smaku fantastyczne podpłomyki z dżemem lub miodem. Pycha.

wtorek, 2 sierpnia 2011

Zamki krzyżackie

Budowane oczywiście pod wpływem lektury... "Pana Samochodzika". W pierwszym zamku walka smoków z dinozaurami.

Kwiatki

Letni spacer, aparat w ręku - efekty poniżej. Żadne tam dzieła sztuki, raczej testowanie aparatu.