czwartek, 28 czerwca 2012

Kupała

Oczywiście czerwiec nie byłby czerwcem, gdyby nie Noc Kupały! Spędziliśmy ją już po raz szósty na Zamku, we wczesnośredniowiecznej scenerii. Było jak zwykle bardzo miło, spokojnie, bez pośpiechu (nie mam pojęcia jak radzę sobie cały dzień bez zegarka). Córka lepiła w glinie, tańczyła przy akompaniamencie Percivala, syn biegał z tarczą i toporem, odwiedziło nas mnóstwo znajomych. Sprzedaliśmy trochę chleba, zawieszek i bransoletek, podsumowując-było super. A na migawce "Baby szczęścia" wykonane przez naszą znajomą:
 Gdyby ktoś pytał: to jest igielniczka. Czy ktoś tu zagląda???
 Piszę tego posta w otoczeniu wiernych kotów. Agatka śpi pod biurkiem, jeszcze nie zdecydowała, czy leżeć na podłodze, czy na poduszce, co chwilę zmienia zdanie, Maciek natomiast ogrzewa mi nerki, dlatego zdjęcie "jakieś takieś", ciężko uchwycić coś za sobą ;) 

Bez tytułu ;)

Czerwiec obfituje zawsze w mnóstwo wydarzeń, ale lipiec i sierpień zapowiadają się jeszcze ciekawiej. Oto kilka migawek z ostatnich tygodni:
Córcia trochę rozmazuje zdjęcia, ale dojdzie do wprawy :) Oto Agatka.

 Dzień Dziecka spędziliśmy przy krośnie, bardzo fajna zabawa, A. naprawdę równo tka.

 Chłopcy zagłębili się w książki - jak nie dinozaury, to kosmos... Przy okazji widać, jak u nas wygląda okres Euro 2012 ;) Komu mąż kibicował...hmmm. Odpadła Polska, Anglia, wczoraj Portugalia, pozostanie nam kibicowanie sąsiadom? 
 Kogi w naszym mieście! Obejrzeliśmy je naprawdę dokładnie, wanty, maszty, threenailsy ( tak się to pisze?), deskowanie... umieszczam zdjęcia ogólne, ale ile zrobiliśmy takich szczegółowych... przydadzą się później przy budowaniu modelu.



 Stare samochody odnawianie nieraz przez 23 lata, naprawdę piękne.

Ostatnia migawka z Heide Parku, gdzie udali się mąż z córką. Przeżycia niesamowite, za rok wybierzemy się tam całą czwórką. Uznaliśmy z mężem, że przez 18 lat zmieniło się tam bardzo dużo i przeraziliśmy się, że byliśmy tam tak dawno! (Mąż chyba jeszcze dawniej).

wtorek, 12 czerwca 2012

Hurtem!

Na początek Maciek-korzysta z każdego promyka słońca.
 Następnie instalacje z kwiatów-obejrzeliśmy je w tym roku wyjątkowo niedokładnie-dzieci chciały lecieć dalej i dalej...
 Noc Muzeów zaliczona raczej późnym popołudniem, ale i tak udało nam się kilka wystaw obejrzeć, z czego jesteśmy bardzo zadowoleni.
Dzień Mamy w przedszkolu kto uważny-dojrzy tam ninja.






Nasza kolekcja książek "koniecznie do przeczytania" niebezpiecznie się powiększyła...


 Synek i jego ulubione minerały...

 Dzień Mamy, a bzy już przekwitły.

Wiosna i moje prace wybrane





Mam nadzieję zrobić w przyszłości lepsze zdjęcia tych właśnie prac, na razie jakieś pstryknięte w biegu.

Kurzokredki

Ależ się tego nazbierało... Najpierw migawki z kwietnia. Dzień, w którym uczestniczyliśmy w wystawie modelarskiej. Spotkała nas miła niespodzianka-rejs po Odrze, niepowtarzalna okazja do zrobienia kilku zdjęć.










Czasem w głowie się nie mieści, jak różne rzeczy mogą stanowić wzór modelu. Wystawa bardzo udana, miejsce drugie w kategorii Freestyle :)