środa, 19 marca 2014

Eksperymenty

Weekend spędziliśmy wybuchowo.
Przejechaliśmy jakieś 650 km, świętowaliśmy 81 urodziny Prababci, zwiedziliśmy Centrum Eksperymentu w Gdyni, W. zaliczył jelitówkę...
Naładowaliśmy się pozytywną energią (dosłownie i w przenośni), pośmialiśmy się i posmuciliśmy, zostaliśmy na moment rodzicami 15-latki ;P i generalnie rzecz ujmując jesteśmy wykończeni. Warto było to przeżyć.



Każdy znalazł coś dla siebie, ale chyba wszystkich urzekły ciecze i ich zachowanie w różnych stanach.


Na deserek ostatni eksperyment stąd. Co prawda dla moich miłośników serników i jabłeczników ciasto z sodą i cynamonem zawsze jest ciastem piernikopodobnym, ale generalnie przepis udany. Polecam, kiedy mają się pojawić niespodziewani goście. Robi się samo z produktów, które zawsze są w domu.

niedziela, 2 marca 2014

Niebieskim szlakiem

Piękna pogoda, wstyd siedzieć w domu. Okrążyliśmy Jezioro Szmaragdowe, spotkaliśmy zziajanych biegaczy startujących w zawodach "Z biegiem Natury". 



Przyniosłam futrzakom szyszki. I gałązkę znalezioną w lesie; zdążyły się już w jej zapachu wytarzać i pobić o nią.


Na deserek krokus.


Wiosna jest najlepszą porą roku. Wszystko budzi się do życia, a ślimak jest już na wolności.

sobota, 1 marca 2014

Geocaching


Poprzedni weekend był słoneczny i ciepły, a my dobrze to wykorzystaliśmy. Z okazji Międzynarodowego Dnia Przewodnika Miejskiego Szczecińskie Centrum Informacji Turystycznej SZMARAGDOWE-ZDROJE zorganizowało krótkie, ale treściwe wycieczki po okolicy. Dowiedzieliśmy się kilku ciekawostek, a przy okazji nasi zapaleńcy znaleźli chyba z sześć skrzynek Geocachingowych. Nie pamiętam niestety imienia i nazwiska pana przewodnika, a szkoda.




W międzyczasie świętowaliśmy urodziny naszych dzieciaków, a ostatniego dnia przedłużonego weekendu ( w poniedziałek) zwiedziliśmy stare miasto, kuzynka znalazła kolejne skrzynki, spędziliśmy czas na treningu i wymarzliśmy na dworcu. Za dwa tygodnie rewizyta :)