Dzięki podpowiedzi Agafii zaczęłam obrabiać zdjęcia. Wiem, że moje fotki są marnej jakości, szczerze się przyznaję, że nie poświęcam temu czasu. Teraz trochę się pobawiłam zgodnie z zaleceniami Natalii.
Efekty pewnie będą śmieszne, ale próbuję :)
Za oknami ciągle śnieg, temperatura w ciągu dnia -8, w nocy nawet -12. Sarenki codziennie przychodzą na okoliczne pola.
Piknik w Londynie. Na jezdni sierść mega-kota.
Nawet most zwodzony nie jest przeszkodą.
Rowery przechodzą zimowy przegląd.
Przygotowuję się do Kiermaszu Wielkanocnego. Praca wre, mimo wszystko...
Zapomniałam. Chciałam Wam pokazać jeszcze kwiatka. Oto on:
Zapomniałam. Chciałam Wam pokazać jeszcze kwiatka. Oto on: