wtorek, 30 października 2012

Pierwszy atak zimy/The first winter attack

Koty były dziś rano w szoku, że niebo się pruje... tutaj reklama książki, którą dzieci uwielbiają, a która może być świetnym pomysłem na prezent dla malucha. Króciutka, z pięknym, ciepłym przesłaniem. Wracamy do niej co roku i ciągle ją uwielbiamy, jest dla nas zwiastunem zimowych wieczorów.

Cats were shocked that the sky is tearing apart. Here is the advert of the book for children which they adore. The book may be a nice idea for a present for a kid. A short story with beautiful plot. We keep it reading every year and we still like it. It's a sign of winter evenings.


Skoro zima nadeszła, robimy jabłecznik, siadamy w towarzystwie ciepłej herbaty z miodem, dwóch kotów i kolejnej czapki robionej na drutach...

So the winter has come. We make an apple-cake, sit accompanied by  a warm tea with honey, two cats and another knitted cap.


A tak naprawdę to marzenie ściętej głowy... cały dzień biegałam załatwiając różne sprawy, muszę w ekspresowym tempie przygotować nas do zimy.

Frankly speaking, It's a dream of beheaded. All day I was running to deal with different cases. I must immediately prepare us for winter.

2 komentarze :

  1. I nareszcie się pokazałaś! Powinnam mieć teraz pretensje o wspomnienie na temat jabłecznika.... zjadłabym. Ale wspaniałomyślnie nie mam o to pretensji, mogłabyś jednak odpisać na maila... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A nie odpisałam?? To jest niewybaczalne. Gdzieś mi umknęły ostatnie 3 tygodnie...

    OdpowiedzUsuń