Jesienno-zimowe wieczory dla mnie są idealne, ale dla dzieciaków to nuda kompletna, jeżeli nie zapełni im się czasu pomysłami wyciąganymi z rękawa jak magiczne króliki. Dlatego pudełko, nożyczki, taśma klejąca i jakiś zamysł zmieniają się u nas od razu w taki oto efekt:
Proszę zwrócić uwagę na drogę spalin od kominka do komina właściwego. W. pomyślał o wszystkim.
A. pomyślała raczej o wystroju, stąd ten wesoły dywan i śnieg na dachu.
A koty jak zwykle zajęte. Na sikorki!! Zza winkla!! Hurraa!!
Przemeblowanie widzę!!! :) A domki bardzo, bardzo fajne :) Widać, że A. i W. to twórcze dzieciaki twórczych rodziców. :) ściskam!
OdpowiedzUsuńPrzemeblowanie dopiero w planach, prawdopodobnie za tydzień będą zdjęcia już z nowych wnętrz :)
OdpowiedzUsuń