czwartek, 18 września 2014

Czyżby zbliżała się jesień?

Nareszcie miałam zupełnie wolny dzień, umyłam więc wszystkie okna. I podłogi. I rozsadziłam kwiatki.




Tegoroczna jesień jest piękna! Przyszedł czas na dynie, orzechy i hektolitry herbaty z miodem. 


Żeby nie było - dzisiaj prasowałam, byłam na cmentarzu, zrobiłam trochę kilometrów na rowerze, teraz został obiad, dzieciaki, lekcje i popołudniowa rundka na rowerach. Oby mi sił nie zabrakło, jeszcze przez tydzień ma być tak słonecznie, a ja chcę to aktywnie wykorzystać :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz