Nareszcie miałam zupełnie wolny dzień, umyłam więc wszystkie okna. I podłogi. I rozsadziłam kwiatki.
Tegoroczna jesień jest piękna! Przyszedł czas na dynie, orzechy i hektolitry herbaty z miodem.
Żeby nie było - dzisiaj prasowałam, byłam na cmentarzu, zrobiłam trochę kilometrów na rowerze, teraz został obiad, dzieciaki, lekcje i popołudniowa rundka na rowerach. Oby mi sił nie zabrakło, jeszcze przez tydzień ma być tak słonecznie, a ja chcę to aktywnie wykorzystać :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz