czwartek, 27 września 2012

Wrze(je)sień

Nasza typowa jesień. Deszcz. Chociaż wrzesień był całkiem ładny, teraz dopiero leje z nieba. Kilka migawek z mijających tygodni.


Spacer po ścieżce zdrowia, długie rozmowy o planach na życie bliskich nam osób, piknik na polanie widokowej i wreszcie odlatujące ptaki:



 Pochłania mnie nasz nowy projekt, Agata notorycznie przeszkadza we wszystkich pracach. Szczegóły wkrótce.
  

A. wzbogaciła się o nowy rower :) Robimy więc ostatnie krótkie przejażdżki.


Mały troll nie ma nóżki przy rowerze.


Orzechy! Zimą będziemy wcinać orzechy, dżemy, suszone owoce, a popijać będziemy herbatą z miodem, albo własnym winem :) "Tylko" ten śnieg...




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz