Zgodnie z niedawnym postanowieniem pozbywam się części robótkowych "przydasiów". W związku z tym zrobiłam porządek w mulinach i kordonkach. Przede mną jeszcze filc, tkaniny i jakieś drobiazgi, które z pewnością przydadzą się dzieciakom w szkole.
Właśnie w ramach porządków z muliną zaczęłam haftować te liście. Powstały dwa takie obrazki, jeden już znalazł nowy dom :)
Teraz robię znów coś na szydełku, a zaraz potem startuję z ptakami i kwiatami - wracam do haftu krzyżykowego. Następne w kolejce czekają ciuchy na nasze wyjazdy, muszę z tym zdążyć przed końcem czerwca, a nie mam jeszcze nawet tkanin...
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz