Zgodnie z obietnicą są to jedne z ostatnich drobiazgów odkładanych na później, zamówionych, albo z serii "kiedyś zrobię".
W kolejce czeka jeszcze jakaś serwetka, jeden haft, może bluzka.
Przenoszę się teraz w rejony drewna, minerałów i jeszcze czegoś, co pokażę z pewnością później.
Wow! Wyszły przepięknie!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńWow! Rewelacyjne :) Miejsce sesji też ciekawe....
OdpowiedzUsuń