Dawno się już nauczyłam, żeby nie oglądać kolejnych blogów, odnośników i tym podobnych, bo to zabiera za dużo czasu. Wystarcza mi zajrzeć co kilka dni na pocztę i na kilka ulubionych stron. Mój Pinterest to raczej "w razie, gdyby brakowało mi pomysłu" - niż "muszę zrobić". Inspiracji jest całe mnóstwo, ale oprócz tego trzeba też coś przeczytać, pogadać z dzieciakami, albo najzwyczajniej w świecie na przykład poprasować :)
Wczoraj jednak skusiłam się na mały rzucik, taka tam robótka na godzinkę...
Nie wiem, czy zima w tym roku przyjdzie, jeżeli tak, to jeszcze planuję zrobić te skarpety na 5 drutach i kolejną chustę dla Babci. Właściwie to za chustę muszę się zabrać już natychmiast, bo musi być gotowa na połowę marca...
Potem przyjdzie wiosna i skończą się wieczory robótkowe - czas spędzamy na dworze :)
Wiosna w tym roku ma przyjść dopiero w maju :)
OdpowiedzUsuńKoty będą częścią czegoś czy indywidualnym tworem?
OdpowiedzUsuńBuu! Niechże przyjdzie zima chociaż na tydzień, najlepiej w lutym, podczas ferii.
OdpowiedzUsuńCarolina, koty tak sobie "machnęłam" z nudów, bez konkretnego pomysłu. Pewnie poleżą jakiś czas, aż znajdą swoje miejsce :)