Zrobiłam wczoraj z córcią "bułeczki wachlarzyki na maślance" oraz "bułeczki śniadaniowe". Robiłam je na zwykłych drożdżach i nie mogłam się nadziwić, jak wysoko urosło ciasto! A bułeczki są wyśmienite! Do tych śniadaniowych dodam w przyszłości więcej soli, a jeszcze mniej cukru, były dla nas za słodziutkie. Pani Dorota i Jej przepisy... brak słów :)
Na koniec kot Maciek, nasz meloman uwielbiający spać z głową na włączonym głośniku, lub chociaż na płytach.
Teraz uciekam - mam nadzieję, że tym razem się uda, nie piszę, żeby nie zapeszyć.
smakowicie! a kotek rozczulający :)
OdpowiedzUsuńO, Klaudyna :) Ania - należy się reprymenda! Gdzie przepis?
OdpowiedzUsuńWitam Klaudynę! Aga-przepisu nie przepisywałam, powinien się otworzyć odnośnik do strony mojewypieki.blox.pl - bo to jest przepis pani Doroty! Czy te odnośniki nie działają? U mnie działają. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń