W zeszły piątek wyruszyliśmy w podróż. W drodze zaskoczył nas rzepak, który u nas jest już zielony, natomiast tutaj:
Na Dzień Mamy dostałam śliczne rzeczy wykonane przez dzieci.
Na Dzień Mamy dostałam śliczne rzeczy wykonane przez dzieci.
Poza tym zrobiłam fatalne zdjęcia chusty i szala, które męczyłam w marcu. W oryginale wyglądają bardzo ładnie, zwłaszcza szal z włóczki Angel (Bergere de France) - jest mięciutki i lekki jak piórko. To była bardzo mozolna praca, ale warto było, Babci bardzo się podoba. Chusta też.
Nasz wyjazd związany był z weselem :) Na przyjęciu na każdego z gości czekała taka winietka:
Wracaliśmy przez piękne miejsca, w których spędzałam kiedyś każde lato.
Podczas sesji plenerowej przy takim pięknym, żółtym rzepaku zepsuł nam się samochód. Maciek naprawiał go 1,5 h, a ja miałam sesję :)
OdpowiedzUsuńTo takiej sesji jeszcze nie miał nikt. Super. Pan młody cały w smarach, pani młoda piękna w rzepaku. Samo życie ;P
OdpowiedzUsuń