środa, 24 lipca 2013

Smacznie i zdrowo

Po powrocie z urlopu zaczął się czas wzmożonej pracy, współpracownicy też muszą iść na urlop :) Dlatego co drugi dzień kiedy jestem w domu jemy różne smakołyki, próbujemy różnych browarów przywiezionych z Austrii, nadrabiamy zaległości i odpoczywamy. 




Nie będę nudna, nie pokażę zdjęć wszystkich browarów, ale wspomnieć należy(!), że Gold Fassl zasługuje na szczególną uwagę. Polecamy. Zwettler też.


O tym zapomniałam. Oto niektóre za skarbów, które przywieźliśmy. Te drobiazgi oraz wina i browarki powędrowały do bliskich nam osób, nam zostają nasze wspomnienia.


Wcześniej nie wspominałam chyba, że odwiedziliśmy Naschmarkt. Oj, gdybyśmy tam mieszkali, to byłby nasz obowiązkowy punkt programu podczas zakupów. Świeże sery szwajcarskie, ryby, oliwki, generalnie owoce i warzywa wszelkiej maści, przyprawy, zioła, miody... Ceny oczywiście różne, ale można szukać, próbować... Najdokładniej obejrzeliśmy wszystkie półki w sklepie z produktami wschodnimi, stąd nasze ulubione przyprawy i miseczka :)

4 komentarze :

  1. Apetytu nam narobiłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podać przepis Gniewki na pancakes? Czy chodzi Wam o tajskie przyprawy? Polecam szczególnie Roast Red Pork. Polecam sklep http://www.masala.com.pl/k300,kuchnia-tajska,,2,lobo.html
    jednak nawet tam nie widzę tej przyprawy... Ostatnio P. przywiózł ją z Holandii, teraz dostaliśmy ją w Wiedniu, jak tylko gdzieś widzimy takie nasze ulubione smaki, to lądują od razu w koszyku z zakupami :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm... "jemy różne smakołyki, próbujemy różnych browarów przywiezionych z Austrii, nadrabiamy zaległości i odpoczywamy" hmmm... kiedy znowu? ;)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedy znowu wyjeżdżamy? Niedługo :) Obiecuję fotorelację z dwóch najbliższych wyjazdów, zdradzę tylko, że znów przeniesiemy się w czasie...

    OdpowiedzUsuń